Odkreowywanie relacji - efekty, przykłady

[Bardotka]

Cześć! To mój pierwszy post na forum. Mam pytanie do Was, ponieważ jedna odkreowywana relacja sprawia mi problem. Mam pewną relację, którą chciałabym oczyścić i uzdrowić. Sęk w tym, że za każdym razem, kiedy próbuję zabrać się za tą osobę, powstaje niesamowicie ciężka i negatywna energia pomiędzy nami. Jeszcze nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam. Pierwszy raz próbowałam odkreowywać tą relację 1,5 roku temu i wtedy bardzo się rozchorowałam. Przestałam odkreowywać i od razu wyzdrowiałam. Zrobiłam przerwę i pół roku później ponowiłam próbę. Wytrzymałam kilka dni i nie dałam rady- tym razem miałam jakieś duszności, było to bardzo nieprzyjemne uczucie. Jak tylko przestałam odkreowywania tej relacji to objawy ustąpiły. Kilka dni temu chciałam dać trzecią szansę i znowu zaczęłam odkreowywać. Wiecie co mi się przydarzyło? Skręciłam nogę w kostce. I teraz przechodzę do meritum. Czy uważacie, że te wszystkie zdarzenia to coś w rodzaju "znaku" mówiącego, abym odpuściła sobie tą osobę kompletnie? Czy może wręcz przeciwnie, ta energia jest tak ciężka, że powinnam tą relację przepracować i oczyścić?

[marysia]

Z mojego doświadczenia wynika, że każdą relację, która przynosi nam dyskomfort warto, a nawet powinno się oczyścić i uzdrowić, tzn. jej energię. Przy tym oczyścić czy uzdrowić relację, to wcale nie znaczy, że np. ta osoba ma być dalej obecna w Twoim życiu, może być w nim obecna, a możesz zerwać z taką osobą kontakt całkowicie, możesz nawet odkreować relację z kimś, kogo już nie ma, a zostawił u Ciebie ślad. Chodzi o to, że przede wszystkim Ty musisz postanowić co się stanie z taką relacją oraz czy dopuszczasz do siebie energię danej osoby, a jeśli tak, to jak głęboko.

Jeśli chodzi o mnie, to zawsze przy różnych procesach mam ciężkie objawy fizyczne, im większa trauma lub im bardziej zakorzeniony toksyczny program itp., tym gorzej. Na szczęście już mam co raz mniej takich rzeczy, więc właściwie ciało też już nie musi walczyć.

[gvideme]

Hejka
Ja odkreowywanie robiłam na dwie osoby jakiś czas temu - w kwestii pierwszej zniknęły wszystkie negatywne emocje i po dłuższym czasie mamy koleżeński kontakt bez żadnego ciężaru przeszłości (wszystko się oczyściło, nic nie boli i nie ma żadnych nadziei. Jestem wyleczona i gotowa na koleżeństwo)- warto dodać, że sam zabiegał o kontakt. Druga relacja jest niestety on&off. Pierwszy raz odkreowywanie robiłam w głębi duszy z intencją, aby wrócił, ale też starając się nie zamykać na inne opcje. Byłam gotowa na jakikolwiek wariant jaki może mnie spotkać. On też wrócił. A niedawno znowu zniknął i dlatego znów odkreowuję. Chcę całkowicie oczyścić tę relację - nie musi wracać, ale chcę całkowitego spokoju.
Piszę ten post, bo chcę podzielić się efektami - wiem, ze to pomocne. To, co jest tu napisane o zobojętnianiu jest prawdą, mnie nie boli, stresuje ani nic podobnego żadna z tych relacji. Wiem, że spotkają mnie dobre rzeczy niezależne od tego, czy poprzez to czego chcę na płytkim poziomie. Wiem, że wiele z Was robi to tylko po to, aby ktoś wrócił. Odkreowanie pomogło MI, czułam coraz większy luz w tej sferze, nie byłam zapatrzona w któregokolwiek z nich. Chciałam ich przyciągnąć(w innych okresach i też nie poprzez odkreowywanie), oczywiście, ale tak naprawdę pojawili się z powrotem, gdy już uznałam, że no trzeba sobie dać spokój i żyć po swojemu. Jak to z PP - opór zniknął i odzywali się gdy ja już byłam zajęta sobą i się tego kompletnie nie spodziewałam. Ba! nawet nie chciałam jednego z nich (tego kolegi) już w tym momencie.
Mój wniosek jest taki, zeby być zawsze skupionym na sobie, swoich celach, ogarnianiu swoich przekonań, rozwoju, staraniu się utrzymywać wysokich wibracji. W skrócie to po prostu o siebie dbać i nie być spiętym na cokolwiek.
Trzymam kciuki za wszystkich, którzy to przeczytają i coś ich boli -zobaczycie, że wejście w PP głębiej pozwoli Wam na odczuwanie spokoju przez większość czasu i łatwiej będzie być w TiT. Pozdrawiam ciepło

[karli77]

pomocy!! zaczęłam kilka dni temu odkreowywanie relacji, z facetem z którym spotykałam się jakiś czas... owszem mi zależy ale on kogoś ma już (burzliwy to związek z tego co wiem), więc postanowiłam odkreować tą relację i niech się dzieje co chce choć miałam cień nadziei, że "miej wy...ne a będzie ci dane" albo ulży mi i minie wszystko a ja odzyskam spokój.... no i było OK do dzisiaj dzisiaj widzę na fb i insta ich "big love forever" totalny odwrót sytuacji... to normalne?może się tak dziać? a w dodatku jak miałam to wszystko gdzieś tak dzisiaj mnie to ruszyło

[Scarlett]

pomocy!! zaczęłam kilka dni temu odkreowywanie relacji, z facetem z którym spotykałam się jakiś czas... owszem mi zależy ale on kogoś ma już (burzliwy to związek z tego co wiem), więc postanowiłam odkreować tą relację i niech się dzieje co chce choć miałam cień nadziei, że "miej wy...ne a będzie ci dane" albo ulży mi i minie wszystko a ja odzyskam spokój.... no i było OK do dzisiaj dzisiaj widzę na fb i insta ich "big love forever" totalny odwrót sytuacji... to normalne?może się tak dziać? a w dodatku jak miałam to wszystko gdzieś tak dzisiaj mnie to ruszyło

Rozumiem, że prawidłowo podchodzisz do odkreowywania i odkreowujesz swoje uczucia do tej relacji i tego człowieka (tylko w ten sposób możesz odkreowywać - nie możesz czyjeś relacji ani robić to z konkretną intencją). Pamiętaj, że odkreowywanie to długi proces, nie jest to krótka metoda. Ponadto w ciągu tego procesu potrafią zadziać się różne emocjonalne rzeczy, nie jest to proste, nie jest to łatwe i nie zawsze jest to bezbolesne Musisz odkreowywać regularnie do skutku (albo aż Ci się po prostu odechce, nie ma co się katować i robić z tego obowiązkowego rytuału bo nie masz żadnego obowiązku).
Abstrahując od odkreowywania - po co wchodzisz na FB i instagram tych ludzi? Jeśli chcesz wyleczyć się z tych uczuć to musisz je puścić. Nie wchodź na ich media społecznościowe, nie śledź, nie zgadzaj się jak ktoś zaczyna przy Tobie o nich mówić (możesz powiedzieć, że nie chcesz na ten temat rozmawiać). Każde uczucia kiedyś mijają (czy odkreowywane czy nie), czasem trwa to dłużej, czasem krócej, ale jeśli chcesz pozbyć się tego bólu to musisz sobie na to pozwolić. Jak chcesz zagoić ranę jak codzienne drapiesz strup? Chcesz poczuć ulgę, ale trzymasz ból na smyczy i nie pozwalasz mu odejść.

Odsłuchaj i zastosuj póki jeszcze są w obiegu:

NAGRANIA Z CYKLU:
JAK POMÓC SOBIE PRZESTAĆ CIERPIEĆ PRZEZ FACETA?
JAK UPORAĆ SIĘ Z PRZESZŁOŚCIĄ?

Wstęp cz. 1: https://soundcloud.com/user-274251632/j ... wstep-cz-1
Wstęp cz. 2: https://soundcloud.com/user-274251632/j ... wstep-cz-2
Metoda nr 1 - Wyrzuć to!: https://soundcloud.com/user-274251632/j ... -wyrzuc-to
Metoda nr 2 - Przeszłość odeszła: https://soundcloud.com/user-274251632/j ... sc-odeszla
Metoda nr 3 - Programowanie umysłu. Jak zrobić to szybko i skutecznie?: https://soundcloud.com/user-274251632/j ... nie-umyslu
Nagrania tylko dla cierpiących po facecie? NIE! Podsumowanie i wskazówki: https://soundcloud.com/user-274251632/n ... -wskazowki

UWAGA! Do pełnego uwolnienia się, konieczne jest zastosowanie trzech metod - odsłuchaj więc wszystkie nagrania, wraz ze wstępami!

Ponadto poczytaj o odkreowywaniu - wszystko masz w tym wątku, znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Omijaj pytania i lamenty, skup się na merytorycznych treściach. Jak będę mieć chwilę, postaram się zebrać wszystko co najważniejsze w pierwszym poście

[karli77]

Zaczęłam odkreowywanie owszem z jednej strony licząc, że sytuacja między nami się poprawi a z drugiej, że spotka mnie to co dla mnie jest najlepszym rozwiązaniem... po prostu co ma być to będzie byleby w końcu było mi lżej i owszem momentami jest, napewno jest lepiej niż było

[perhonen]

Hej
Zaczęłam jakiś czas temu odkreowywanie relacji... Budzi ona we mnie strasznie dużo sprzeczności - w zależności od tego czy jest dla mnie ok - wtedy jest ok. Jeśli coś nie jest po mojej myśli - zaczynam się wkurzać i denerwować, i dystansować od tego człowieka.
Kiedy czuję bardzo dużo negatywnych emocji, chciałabym to po prostu zakończyć...

Przeczytałam kilka odpowiedzi i zaczęłam się zastanawiać... Jeśli widzę, że mogę nie być gotowa na to zakończenie, to czy powinnam nadal to odkreowywać?

Aktualnie widzę, że jest pogorszenie i tak - ewidentnie widzę, że boję się tego końca i wszystkiego co jest poza moją kontrolą
Nie jestem pewna czy to ma w ogóle sens...

[Born1975]

Kiedy czuję bardzo dużo negatywnych emocji, chciałabym to po prostu zakończyć...

A które to są te negatywne emocje? Czy strach jest negatywny? Często ratuje nam zdrowie, a nawet życie. Czy złość jest negatywna? Jeśli sąsiad kupił auto za pół miliona i czuję złość, na wskutek której zaczynam zaiwaniać i za jakiś czas kupuję lepsze auto od niego, to czy złość jest negatywna? Po prostu podział emocji na negatywne i pozytywne jest niewłaściwy. Właściwy jest podział na emocje korzystne i niekorzystne. Ale uwaga, to zależy od konkretnej sytuacji. Zastanów się więc, czy twoje emocje są korzystne, czy nie. Jeśli odpowiesz sobie szczerze na to pytanie, to będziesz wiedzieć, czy powinnaś nadal to odkreowywać.

[jaskier]

Hej
Zaczęłam jakiś czas temu odkreowywanie relacji... Budzi ona we mnie strasznie dużo sprzeczności - w zależności od tego czy jest dla mnie ok - wtedy jest ok. Jeśli coś nie jest po mojej myśli - zaczynam się wkurzać i denerwować, i dystansować od tego człowieka....

Co to znaczy "jest dla mnie ok"? Że ten człowiek się podporządkowuje i jest cacy? A co znaczy "coś nie jest po mojej myśli"? Że spełnia własne potrzeby, pozostając w swoich granicach? Odkreowuj, skupiając się na swoich wymaganiach, bo może są nieadekwatne do tej relacji.
Jeśli zaś to ten człowiek Tobą "buja" robiąc wszystko na wyrost, raz w "dobrą" stronę, raz na przekór Tobie, to kończ i nie bój się strachu (albo odkreowywuj dalej, aż sam odpadnie).
Polecam kanał Tatiany Mitkowej na YouTube, ona bardzo dużo mówi o psychologii relacji, co pozwala zdrowo ustawić swoje oczekiwania.