cabochard napisał(a):https://www.youtube.com/watch?v=lY-Zv7hpsm0
Wyobrażenie 10 wymiarów, czacha dymi
wolves napisał(a):Ja miałam jakiś dziwny przeskok jak wracałam z Katowic, nie pamiętam czy tu opisywałam czy nie.
W każdym razie planowałam sobie wysiąść na stacji Warszawa Zachodnia, bo mam bliżej do domu, i stacje są Warszawa Zachodnia-Centralna-Wschodnia. To słuchajcie wyskakuję sobie na tej Zachodniej, rozglądam się (a że zawsze jadę z Centralnej i do Centralnej to jakoś super tej stacji nie znam) i patrzę... tabliczka Warszawa Wschodnia. No jak wół. Ja takie wtf, przecież pierwsza jest Zachodnia, co tu się odpier...![]()
no ale dobra, wsiadam i sobie myślę "trudno... pojadę już na tą Centralną...". Zamykają się drzwi, gwizdek, konduktor wsiada. Patrzę za okno, Warszawa Zachodnia.
NIE WIEM do dzisiaj jak to wytłumaczyć. To nie tak, że się rozejrzałam i nie wiem... układ dworca mi się pomylił czy coś, widziałam napis na tabliczce.
wolves napisał(a):Ja miałam jakiś dziwny przeskok jak wracałam z Katowic, nie pamiętam czy tu opisywałam czy nie.
W każdym razie planowałam sobie wysiąść na stacji Warszawa Zachodnia, bo mam bliżej do domu, i stacje są Warszawa Zachodnia-Centralna-Wschodnia. To słuchajcie wyskakuję sobie na tej Zachodniej, rozglądam się (a że zawsze jadę z Centralnej i do Centralnej to jakoś super tej stacji nie znam) i patrzę... tabliczka Warszawa Wschodnia. No jak wół. Ja takie wtf, przecież pierwsza jest Zachodnia, co tu się odpier...![]()
no ale dobra, wsiadam i sobie myślę "trudno... pojadę już na tą Centralną...". Zamykają się drzwi, gwizdek, konduktor wsiada. Patrzę za okno, Warszawa Zachodnia.
NIE WIEM do dzisiaj jak to wytłumaczyć. To nie tak, że się rozejrzałam i nie wiem... układ dworca mi się pomylił czy coś, widziałam napis na tabliczce.
hmmm ok, to było ciekawe doświadczenie
Born1975 napisał(a):wolves napisał(a):Ja miałam jakiś dziwny przeskok jak wracałam z Katowic, nie pamiętam czy tu opisywałam czy nie.
W każdym razie planowałam sobie wysiąść na stacji Warszawa Zachodnia, bo mam bliżej do domu, i stacje są Warszawa Zachodnia-Centralna-Wschodnia. To słuchajcie wyskakuję sobie na tej Zachodniej, rozglądam się (a że zawsze jadę z Centralnej i do Centralnej to jakoś super tej stacji nie znam) i patrzę... tabliczka Warszawa Wschodnia. No jak wół. Ja takie wtf, przecież pierwsza jest Zachodnia, co tu się odpier...![]()
no ale dobra, wsiadam i sobie myślę "trudno... pojadę już na tą Centralną...". Zamykają się drzwi, gwizdek, konduktor wsiada. Patrzę za okno, Warszawa Zachodnia.
NIE WIEM do dzisiaj jak to wytłumaczyć. To nie tak, że się rozejrzałam i nie wiem... układ dworca mi się pomylił czy coś, widziałam napis na tabliczce.
Umysł potrafi płatać czasem takie figle. Być może myślałaś o takich rzeczach i Twój umysł w ten sposób zareagował. Inne wytłumaczenie jest takie, że czasem cos się nam śni, a my wplątujemy to w rzeczywiste wydarzenia. Możemy nawet nie pamiętać samego snu i wydaje nam się, że jest to rzeczywiste wspomnienie. Same wspomnienia wraz w upływem czasu też ulegają zmianie i nawet w regresji hipnotycznej nie przypominamy sobie dokładnie rzeczywistych wydarzeń, tylko umysł po prostu "dokłada" sobie co mu tam pasuje. Z tego względu regresje hipnotyczne poprzednich wcieleń też nie mogą być brane w 100% serio.
Nie twierdzę, że nie było tak jak napisałaś, twierdzę natomiast, że można to wytłumaczyć racjonalnie psikusami naszego umysłu.
Powrót do Prawo przyciągania na co dzień
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości