Witam

Czytam Wasze posty i czytam, i ja też wzięłam się za odkreowywanie. W lipcu zaczęłam na relacje z mężczyznami, potem ciągnęłam tylko na dwie konkretne osoby. Wiele się zadziało. W tym momencie odkreowuję już nie konkretne relacje, a moje przekonania dotyczące mężczyzn i związków. Poczułam, że to jest dobry pomysł po przeczytaniu niedawno umieszczonego postu Black, która napisała o tym, że nic nam nie dadzą żadne techniki na przyciąganie kogokolwiek, gdy nasze przekonania kuleją. Ma rację, toteż oczyszczam swoje przekonania. Dodatkowo odkreowuję kilka innych dziedzin w swoim życiu i bardzo mi się to podoba.

Ale nie o tym. Piszę właściwie, bo mam pytanie. Mimo, że już jakiś czas to robię, dopiero teraz przyszło mi do głowy pytanie jak to się robi prawidłowo, jeśli chodzi o konstrukcję przy powtarzaniu? Mam na myśli, czy mówicie:
Teraz zniszczę, odkreuję... + ZN... + ZN... + ZN...CZY
Teraz zniszczę, odkreuję... + ZN... + Teraz zniszczę, odkreuję... + ZN... + Teraz zniszczę, odkreuję... + ZN...?
Być może to pytanie się już pojawiło gdzieś. Czytam wątki dotyczące tego tematu w poszukiwaniu odpowiedzi, użyłam lupki, jednak na razie nie trafiłam na odpowiedź. Może też nie ma to znaczenia? Do tej pory stosowałam tę technikę w ten drugi sposób i efekty są, jednak zastanawiam się czy nie byłoby jeszcze większych, gdybym korzystała z techniki poprawnie (o ile teraz korzystam niepoprawnie). Wiem też o tym, że mam niczego nie oczekiwać, robić to dla siebie, nie dla efektów oraz że dobrze jest zaufać intuicji i dobrym uczuciom, bo one nas naprowadzają, jednak jestem perfekcjonistką w jakimś stopniu i to pytanie mnie ciągle gryzie.
