Jest to Mój pierwszy wątek... umysł podpowiada, że najważniejszy. Do końca mu nie wierzę bo to idiota, ale tym razem pewnie ma rację
Nie mam zamiaru "wbijać klina", ale chce napisać o swoim "klinie".
Jestem na Mojej drodze rozwoju, zmian i przeobrażenia. W związku, i jak pewnie większość nas, druga połowa trwa w swojej "bajce" (bez podtekstów?!). Idę swoją drogą, świadomie uczestnicząc w różnych formach rozwoju. Jednocześnie postępują we mnie pewne zmiany, ale jedna nie następuje. A chciałbym, aby to puściło i swobodnie popłynęła Energia :-) Podobno mam "ładną energię" (dokładnie nie pamiętam) jak powiedziała jedna z bardziej zaawansowanych osób w Polsce, w "te klocki".
Napięcie wzrosło, czuję to!
W moim ciele, na wysokości czakry serca, na plecach i z lewej strony (bardziej) odczuwam coś w rodzaju "klina", czegoś co jest tam wciśnięte i jest "przyspawane". Jakieś coś, mam tam już od dawna, a energetycznie zacząłem odczuwać od czasu zmian we mnie, wzrostu Mojej Świadomości i medytacji. Fizycznie nie odczuwam nic, kręgosłup jest OK, ale podczas medytacji Vipassany, jak ostatnio, czuję ból w tym rejonie i blokadę. Wiem, że ustawiczna praca i medytacja powinny zmienić tę sytuację, ale mam już dość oczekiwania i chcę, muszę to zmienić. Zdaje sobie sprawę, że jestem wciąż zablokowany na swobodny flow energii i zmiany Mojego życia i dalszego rozwoju. Jednocześnie, wpływa to ma Moje Serce, którego nie czuję (bicia też nie!) i stanowi to swojego rodzaju pancerz, który, bywało, zauważały inne świadome osoby. Chcę uwolnić przepływ w moim ciele, móc wykonać Orbitę Mikrokosmosu Manatka Chia, czuć swoją wspaniałą energię, PÓJŚĆ... DALEJ... WOLNY..., w TO co mnie czeka :-)
Na przełomie 2018/19 pojawiła się w mojej głowie myśl: "
Rok 2019 będzie przełomowy"
Pierwszą reakcją było zdziwienie;
2019, taki nieparzysty!?A za chwilę:
TAK, TAK, chcę tego, wchodzę w TO!!!!!Niech się dzieje, na wszystkich płaszczyznach.
Teraz chcę nawiązać do 2p, Scarlett. Klika lat temu odkryłem tę technikę (tak to chyba zakwalifikowałaś) i dołączyłem do forum 2p Kasi i Piotra. Przestrzeń i ludzie, rewelacja.
Próbowałem poznać, nauczyć się techniki. Udzielałem się w postach, intencjach i generalnie forum, ale nic to nie zmieniło (nie oceniam, nie kwestionuję, piszę jak było).
Widząc brak efektu, odpuściłem sobie. Obecnie trafiam tutaj, gdzie Twój " głos" 2p jest zauważalny, więc "tak spokojnie" masz Scarlett (
macie Wszyscy Swiadomi Forumowicze) jakiś pomysł na Mojego klina

???
Wątek został przeniesiony, bo to jest odpowiedni dział na tego typu posty - Słonce.