Mal napisał(a):Lwiczka napisał(a): Taki wyraz wewnętrznego napięcia, coś tam w środku domaga sie uwagi...Ja sama miałam
problem z ruszaniem nogą, nie umiałam usiedzieć spokojnie, co drażniło innych
Znam osobę, która ruszała stopa przez sen, albo się obudziła czy też wybudzala, ponadto dochodziło do tego okropne zgrzytanie zębami, to wszystko nerwy niestety.
Migreny, ta osoba nie dość, że cierpi na wrzody, w dodatku nabawiła się astmy w dorosłym wieku. Psychika siadła i przede wszystkim nie radzenie sobie z negatywnymi emocjami, czy też emocjami ogólnie. Wszystko musi mieć ujście, inaczej mechanizm (cialo) fiksuje.
To rzeczywiście tak działa: zdrowie zaczyna się psuć od rzeczy drobnych, jeśli lekceważymy te sygnały i dalej koncentrujemy się na negatywach rzeczywistości, przychodzą większe choroby, a potem jeszcze większe...
Jak to kiedyś powiedziała Eliza Sarna: ciało jest tak zdererminowane, żeby pokazać nam, że za nisko wibrujemy, że nawet gotowe jest doprowadzić do własnej śmierci

Mój sposób jest taki, że wszelkie sygnały od ciała traktuję przyjaźnie, nie wściekam się, a dziękuję za informację plus mówię danej części ciała, że ją kocham
Ale gdyby ktoś miał chętkę na aplikowanie sobie Kodów Uzdrawiania, szczerze polecam! Nie wiem JAK, ale to działa. Ach te przekazy channelingowe, mają swoją moc
