Scarlett napisał(a):A co do tego co napisałeś. Można żyć w świecie w którym się żyje i nie odrywać się od rzeczywistości, ale żyć w tym świecie bez lęku i stresu. Ja mam zaszczepione przekonania, że jestem zdrowa i bezpieczna więc niczego się nie boję i jestem zdrowa jak ryba. Nie pamiętam kiedy ja byłam na coś chora. To samo dotyczy mojego męża, który zresztą pracuje w szpitalu i codziennie pobiera wymazy (niektóre nawet pozytywne). A na początku nawet nie mieli kombinezonów. Jeśli wierzysz w swoje zdrowie i się nie boisz to dlaczego miałoby Cię to spotkać? Zdrowie jest zależne od Ciebie (Twoje oczywiście).
WOW, w końcu jakaś osoba(co prawda przez internet

Obecna sytuacja chociażby w PL pokazuje tylko, jak łatwo można manipulować ludźmi. (Maseczki, mandaty i tylko ludzie siedzą w tym lęku i strachu......)