Czarodziejka napisał(a):Jestem pewna że nie byłeś w stanie śmierci, tylko odkryłeś zasłonę ziemską, uchyliłeś drzwi (nie wiem jak to nazwać inaczej). Takie opisy czytałam u osób które trenowały sztuki walki i/lub medytowały głęboko. Ja sama trochę ćwiczyłam i OOBE i medytację i przestałam, bo się wystraszyłam. A teraz to już z innych powodów nie spróbuję. A to, że jest życie po tym życiu, dla mnie nie nie ma wątpliwości.
Ale masz rację, ta zasłona jest coraz cieńsza im bliżej śmierć - teraz sobie przypomniałam co mi bliski opowiadał jak już się zbliżała.
Nie no może zbyt dosłownie się wyraziłem. Chodziło mi właśnie o to zajrzenie do niefizycznego wymiaru, do którego ponoć udajemy się po śmierci. Zresztą wielu badaczy świadomości właśnie twierdzi, że tam nie ma czasu jaki znamy. To tylko ich luźne teorie, ale w sumie to by się zgadzało. Opisu takiego jednak jeszcze nie widziałem.
Można wiedzieć czego sie wystraszyłaś ? Strażnika?

Napisz też co Ci opowiadał jeśli to nie tajemnica.