Witaj Wilczyco

Trudno mi wyselekcjonować tylko trzy pozycje ponieważ z tych książek, które czytałem to każdy autor opisał to samo z innego punktu widzenia. Każdy coś mi dodał do całości. Ale spróbuje ci podać te najważniejsze. Będzie ich jednak trochę więcej niż trzy
- Max Freedom Long - Magia cudów
- Max Freedom Long - Wiedza tajemna w praktyce
- Wiliam Glover - Księgi wiedzy tajemnej
- Kurt Tepperwein - Tajemnica Huny
- Otha Wingo - Podręcznik Huny
- Leszek Żądło - Wiedza tajemna. Huna w praktyce
- Sławomir Hulanicki - Huna. Tajemna wiedza Kahunów
- Ekkehard Zellmer - Huna Vita
- King Serge Kahili - Bądź mistrezm ukrytego Ja
- Krotoschin Henry - Huna. Podręcznik praktyczny
Oczywiście to nie wyczerpuje wszystkich pozycji o Hunie. Książek jest o wiele więcej, ale te ja osobiście uznaje za najważniejsze z tych, które przeczytałem.
Tak jeszcze króciutko o Hunie i Silvie. Kilka różnic:
1. W silvie jak chcesz coś "przyciagnąć" to sobie tworzysz wizualizacje i odpowiednio z nią pracujesz. Ale tak naprawdę nie wiesz co się dzieje z tym "obrazkiem", nie wiesz jakie mechanizmy zachodzą, że ten "obrazek" staje się rzeczywistością. Huna to świetnie wyjaśnia

2. Powiedzmy sobie szczerze, że Silva nie zawsze działa. Często jest tak, że to co sobie wyobrażamy nie "przychodzi" do nas. Huna wyjaśnia dlaczego tak się dzieje i jak uniknąć takich sytuacji. Dzięki Hunie możesz osiągnąć naprawdę wszystko

Wiem to na swoim przykładzie. Jeżeli pracuje nad jakimś celem to nie muszę sobie nawet tego wyobrażać tak jak w Silvie. Wystarczy intencja (zamiar) skierowany do Wszechświata i jest

Niektóre odpowiedzi przychodzą od razu, na niektóre muszę trochę poczekać. To wszystko dzięki Hunie

3. W silvie jest położony zbyt mały nacisk na "energetyzacje" celu. A jest to bardzo ważna sprawa. Nawet powiedziałbym kluczowa. Huna też świetnie wyjaśnia tą kwestie i uczy jak "energetyzować" swoje cele.
4. I najważniejsza rzecz: Dzięki Hunie zrozumiałem na czym polega oświecenie (przebudzenie, samadhi, itp). Silva uczy tego jak naginać rzeczywistość to swoich celów. Huna oprócz tego uczy poddania i życia w Tu i Teraz z płynącą z serca miłością. Silvy uczy pracy z podświadomością.
HUna oprócz tego uczy jak połączyć się z nadświadomością (pogrubiłem to zdanie bo wydaje mi się, że to jest najważniejsze). Po przestudiowaniu Huny nie zależy mi już na "sterowaniu rzeczywistością". Oczywiście robie to, ale raczej traktuje to jako zabawe i tylko wtedy kiedy rzeczywiście uznam to za konieczne. Huna wskazała mi co powinno być dla mnie najważniejsze i (jak pisałem w poprzednim poście) właśnie o tym pisali wszyscy "duchowi", "wielcy" poprzednich i dzisiejszych czasów. TYlko używali innego języka, ale wszystkim chodziło o to samo.
To tak pokrótce. Studiuj Hunę z otwartym sercem, spokojnie, cierpliwie, a sama dojdziesz do podobnych wniosków jak ja, a może nawet jeszcze fajniejszych. Życzę ci tego z całego serca
