Ta astromaria chyba została kiedyś w przeszłości bardzo skrzywdzona, bo widzę że rości bardzo dużo pretensji do świata i to przebija się w Jej wypowiedziach. Nawet przez moment przeszła mi myśl, że powinienem się z Nią skontaktować i przekazać jej te obserwacje, bo dostrzegam że ona stworzyła wokół siebie jakiś dziwny okop na zasadzie "my" (oświeceni) i "oni" (racjonaliści, nieoświeceni).
Bardzo pięknie napisała, że to na czym skupiamy uwagę to wzrasta, więc dziwi mnie dlaczego w każdy artykule tak mocno podkreśla to jak ludzie są zmanipulowani, podli i nieświadomi.
"Zdobądźmy się raz na wspólne działanie, bez podziałów i kłótni. Nie słuchajmy prześmiewców, nie dajmy się sprowokować wichrzycielom, „racjonalistom”"
Przecież ona sama tworzy podział, nikt poza Nią nie piszę o tym podziale na Jej blogu. To ona ciągle podsyca atmosferę nienawiści, segregacji.
Osobiście jak czytam to co ona pisze, to mnie to zaburza w pewnym sensie, bo widzę energię cierpienia. Medytacja? Jak najbardziej

W intencji oczyszczenia astromarii

P.S - Przeczytałem kilka artykułów na tym blogu i zakładkę "O Astromarii" i zaniemówiłem... Nie moje klimaty, że tak delikatnie powiem

Aż energetycznie poczułem ból w klatce piersiowej będąc na tym blogu. Niesamowite.