
W tym celu można znaleźć naprawdę mnóstwo fajnych technik, które ułatwią nam otrzymanie tego, czego pragniemy. Należy pamiętać, że podświadomość myśli obrazami, nie widzi słowa „nie” („nie” nie ma obrazu), lubi symbolikę, bardzo łatwo przyswaja WSZELKIE informacje, jest łatwowierna, jest delikatna i naiwna, nabywa nawyki, zbiera do siebie wszelkie informacje, które jej podajemy lub które sama napotka na swojej drodze. Można to naprawdę fajnie wykorzystać.
Każdy na pewno słyszał o technice trzech tygodni, kiedy codziennie przez 21 dni zapisujemy sobie nasze cele. Pojawiły się też tutaj posty o Księdze Pozytywnych Aspektów, gdzie piszemy wszystkie pozytywne aspekty dnia codziennego, dostrzegamy te pozytywne rzeczy, dziękujemy za nie (można alternatywnie prowadzić „Dziennik wdzięczności” – ja mam KPA razem z Dziennikiem) – im więcej czasu poświęcamy na dostrzeganie rzeczy pozytywnych, tym więcej ich w życiu widzimy, bo po prostu przyciągamy do siebie to, na czym skupiamy uwagę.
O czym świadczą te techniki? Podświadomość kocha jak piszemy! Dlaczego? Bo pisząc, musimy się SKUPIĆ


Także jeśli jesteśmy już przy pisaniu, chcę przedstawić Wam technikę składania zamówień do Wszechświata. Niektórzy ją już znają i stosowali. A niektórzy mogą właśnie poznać

Technika ta jest naprawdę prosta i szybka – nie wymaga codziennego pisania, nie pochłania dużej ilości czasu, co mi bardzo odpowiada, gdyż ja np. męczę się przy jakichś technikach wymagających czasu.
Jak złożyć zamówienie do Wszechświata?
1. Wybieramy temat (np. partner, praca, mieszkanie itp.). Następnie zastanawiamy się i wypisujemy na brudno wszystko, co chcemy w związku z tym tematem. Dobrze jest wykonać wówczas proces, który nazywa się „Jasność poprzez kontrast” – myślimy nad tym czego nie chcemy, zamieniamy to na to co chcemy, a potem dodajemy inne rzeczy, które chcielibyśmy mieć. Bądźmy bardzo precyzyjni! Ten punkt jest ważny i wymaga czasu i skupienia

2. Wyciągamy kartkę i długopis (ja używam mnóstwo kolorów dla łatwiejszego zapamiętania i skojarzenia) lub otwieramy Worda (proponuję jednak papier – pisanie ręcznie jest lepiej zapamiętywanie i wymaga większego skupienia).
3. Tworzymy zamówienie! Po prawej stronie miejscowość i data zamówienia, po lewej nasze dane (żeby potem nie było że przyciągniemy sąsiadce


4. Na końcu dodajemy „CZAS REALIZACJI: ……………..” – możemy napisać konkretną datę lub np. „do końca marca 2017”. Jak wolimy. Jednakże czas realizacji jest tutaj sprawą kluczową

Wg. Silvy – „Data nie musi być bardzo precyzyjna. Można sobie powiedzieć: Do końca roku lub wcześniej. Daje to punkt odniesienia intuicji, aby pracować w kierunku odniesienia celu”.
5. Podpisujemy zamówienie i chowamy. Możemy do ulubionej książki, możemy do pamiętnika (nie radzę – zazwyczaj pamiętnik nasiąknięty jest niezbyt szczęśliwą energią, a pamiętajcie, że przedmioty też zawierają energię), do pudełka, gdziekolwiek! Ważne aby NIE ZAGLĄDAC DO ZAMÓWIENIA I NIE WRACAĆ DO NIEGO!.
6. Żyjemy w tu i teraz, zajmujemy się sobą, swoim życiem, czyli po prostu stosujemy prawo przyciągania i pozwalamy żeby nasze zamówienie zostało zrealizowane

Moje rady? Dajcie sobie odleglejszy termin realizacji


A kolejna sprawa to tzw. efekt końcowy, czyli jak już złożymy to zamówienie a lubimy sobie o nim wizualizować to zawsze skupiamy się na tym, że to jest. Np. kiedy ktoś wpisze w zamówieniu faceta to niech czuje się jakby ten facet był albo czuje dreszczyk emocji na myśl, że się zbliża. Nie można stworzyć zamówienia a czuć jednocześnie brak. Żeby zamówienie się zrealizowało, musicie się zsynchronizować ze swoim zamówieniem.
Podobno technika ta jest bardzo efektywna

Jestem ciekawa Waszych efektów i opinii

Pomocne posty:
PP w pigułce:
viewtopic.php?f=28&t=399#p13208
viewtopic.php?f=28&t=399&start=2270#p23343
Black o "Jasności poprzez kontrast"
viewtopic.php?f=28&t=399&p=19193#p19193