Dobrze jest mieć tego świadomość w momencie, kiedy zaczynamy dać się prowadzić emocjom
Re: Beata Pawlikowska
Napisane: 16 lut 2017, o 08:07
przez Renata
Nie ma chyba na ziemi człowieka, który nie cierpiał... i chyba nigdy nie będzie. Choć bardzo sie przed tym bronimy, dotyka nas w rożnych momentach życia. Czy jest potrzebne? Niektórym po prostu uświadamia poprzez kontrast, że życie jest piękne, że gdy po burzy wyjdzie słońce, to można poczuć się jak w niebie...
Re: Beata Pawlikowska
Napisane: 24 lut 2017, o 09:22
przez Renata
Niesamowita historia, pokazująca, że jesli bardzo czegos pragniesz, tak bardzo, że ufasz iż Wszechswiat ci to da... to to otrzymasz
Re: Beata Pawlikowska
Napisane: 27 sie 2017, o 12:24
przez Wenus21
Re: Beata Pawlikowska
Napisane: 1 lis 2017, o 22:02
przez Renata
Kiedyś żyłam w przeświadczeniu, że mam nad wszystkim władzę, a kiedy coś nie szło po mojej myśli, wpadałam w rozpacz. Inaczej mówiąc, najpierw upierałam się, że jest tak, jak nie jest, a potem czułam wielką przykrość z powodu tego, że życie udowadniało mi, że to była iluzja, a ja nie miałam racji. Buntowałam się, tupałam nogami, płakałam, rozpaczałam, złorzeczyłam, skarżyłam się, że jestem ofiarą i że to jest niesprawiedliwe. Ale życie i tak płynęło swoją drogą, a ja nie miałam innego wyjścia jak za nim nadążyć.
Teraz już wiem, że nie mam władzy nad wszystkim i wiem też, że tak jest dobrze.
Bo są rzeczy, których człowiek nie jest w stanie objąć swoim umysłem. Choćby nawet był najlepiej wykształcony i kilka dni w miesiącu poświęcał na kursy doszkalające.
Gdyby mógł wszystko przewidzieć, zorganizować, opisać w tabelce i zamknąć w schemacie, to jednocześnie przestałby żyć. Bo życie składa się w równej części z tego, co wiem, rozumiem i nad czym mam władzę, oraz z tego, czego nie mogę przewidzieć, co mnie zaskakuje i zdarza się bez uprzedzenia.
I tak jest dobrze, ponieważ dzięki temu jesteśmy elastyczni, rozwijamy się i uczymy nowych umiejętności.
Wiem, że są rzeczy, których nie wiem. Wiem, że życie przyniesie mi to, co sprawdzi moje umiejętności i wskaże mi słabości, nad którymi mam szansę popracować. To jest fantastyczne rozwiązanie, bo dzięki temu w najlepszy sposób mogę wciąż pracować nad sobą i stawać się lepsza, silniejsza i mądrzejsza.
Nic nie dzieje się przez przypadek. Wszystko zaczyna się gdzieś w zalążku jakiejś myśli rosnącej w mojej duszy i wraca do mnie w wyraźniej postaci, dzięki czemu mogę to dostrzec, nie jestem w stanie tego zignorować i zostaję zmuszona do tego, żeby tym się zająć.
Cudownie, prawda? W ten sposób życie uczy mnie prawdy. Tej Prawdy przez duże „P”. Prawdy o mnie samej. I tak jest dobrze. Fragment książki "Jestem dyrektorem mojego życia"
Re: Beata Pawlikowska
Napisane: 1 gru 2017, o 17:30
przez Renata
Re: Beata Pawlikowska
Napisane: 23 gru 2018, o 20:02
przez Aqua
Najnowszy film Beaty Pawlikowskiej o wolności umysłu i odetnięciu się od przeszłości. Wszystko wraz z życzeniami świąteczno-noworocznymi. Wesołych Świąt